FIS Puchar Świata w snowboardzie rozpoczęty!

VISA FIS Puchar Świata w snowboardzie alpejskim w sezonie 2024/25 zbliża się do końca. 1 i 2 marca na stoku Jaworzyny Krynickiej najlepsze snowboardzistki i snowboardziści świata rywalizować będą w dwóch ostatnich wyścigach slalomu giganta równoległego (PGS). Małe Kryształowe Kule zostaną wręczone po niedzielnym finale.

RYWALIZACJA MĘŻCZYZN

Wśród mężczyzn rywalizacja będzie zacięta, a największe szanse na końcowy triumf ma Włoch Maurizio Bormolini, który w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata ma 97 pkt. przewagi nad  Bułgarem Radoslavem Yankovem. Trzeci Andreas Prommegger z Austrii ma do lidera 179 punktów starty, ale wciąż ma szanse na zdobycie Małej Kryształowej Kuli.

Bormolini, który w zeszłym roku w jednym z wyścigów PGS w Krynicy zajął drugie miejsce, jest bliski zdobyciu swojego pierwszego Pucharu Świata w karierze, o czym przed rozpoczęciem sezonu nawet nie marzył. Włoch już od dłuższego czasu jest liderem rankingu i to na nim będzie spoczywać największa presja.

– Na początku sezonu liczyłem na dobre wyniki, ale nie wyobrażałem sobie, że będzie aż tak dobrze. Jeśli wygram, będzie to dla mnie bardzo ważne, ponieważ przez ostatnie trzy sezony ciężko na to pracowałem – powiedział Bormolini.

Austriak Prommegger ma z Krynicy doskonałe wspomnienia – rok temu wygrał tu jeden z konkursów.

– Postaram się, by walka o Kryształową Kulę była ekscytująca do samego końca. Bycie na szczycie przez tak długi czas wiele dla mnie znaczy, ponieważ to znak, że wiele rzeczy do siebie pasuje. Jestem wdzięczny, że w moim zaawansowanym, jak na sportowca wieku, jestem w pełni sił i wciąż mogę walczyć o najwyższe cele – powiedział 44-letni austriacki weteran Prommegger.

Włochowi i Austriakowi szyki może popsuć jednak Bułgar Yankov, który ma za sobą udany sezon.

– Ten sezon jest jednym z najlepszych w mojej karierze. Nie tylko trzy razy stanąłem na podium zawodów Pucharu Świata, ale też, z wyjątkiem jednego, udało mi się zakwalifikować do finałów w każdym wyścigu. To była naprawdę skuteczna jazda i oczywiście pokazują to rankingi – powiedział Yankov.

RYWALIZACJA KOBIET

Wśród kobiet przez większą część sezonu na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest Japonka Tsubaki Miki. W wyścigu po Kryształową Kulę po piętach depcze jej jednak Ramona Theresia Hofmeister z Niemiec, która wygrała cztery z ostatnich pięciu wyścigów PGSO i przewaga Miki spadła do zaledwie 46 punktów.

Japońska gwiazda nie martwi się jednak malejącą przewagą i chce po raz pierwszy wygrać Puchar Świata.

– Niezależnie od tego, czy mam dużą przewagę, czy niewielką, zrobię to samo – dam z siebie wszystko i będę dążyć do zwycięstwa. Czuję, że mój poziom się poprawia i będę bardzo szczęśliwa, jeśli mi się to uda – powiedziała Miki.

Hofmeister broni tytułu i doskonale znak smak zwycięstwa w Pucharze Świata, a fakt, że w ogóle ma szansę na powtórkę w tym sezonie jest zdumiewający, ponieważ nie udało jej się stanąć na podium w pierwszych ośmiu wyścigach sezonu.

– Na początku sezonu sprawy nie potoczyły się tak, jak tego oczekiwałam. Trudno było mi znaleźć rytm i nie mogłam w pełni wykorzystać swojego potencjału. Wiem jednak, do czego jestem zdolna i nigdy nie przestałam wierzyć w swoje możliwości. Wiedziałam, że muszę być cierpliwa i dalej pracować. Powrót do walki o Kryształową Kulę jest niesamowicie satysfakcjonujący. Jestem dumna z tego, jak odwróciłam sytuację i dam z siebie wszystko, aby zakończyć ten sezon z dobrym wynikiem – powiedziała Hofmeister.

– Zwycięstwa nie stają się dla mnie z czasem mniej ekscytujące. Każdy medal jest wyjątkowy i każdy opowiada inną historię. Po trudnym początku sezonu, końcowa wygrana w tym roku byłoby czymś niesamowitym – dodała Niemka.

Weteranka z Austrii Sabine Payer także ma jeszcze szansę na zdobycie Pucharu Świata, choć nie będzie to łatwe – Austriaczka ma 116 punktów straty do liderki, a dodatkowo nie jest w pełni sił po chorobie.

– Mój cel jest taki sam jak na początku sezonu, zająć miejsce na podium – powiedział Payer.

Faworytką polskich kibiców jest Aleksandra Król-Walas, która w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest na czwartym miejscu, a trasę na Jaworzynie Krynickiej zna jak własną kieszeń.

Harmonogram startów w sobotę i niedzielę jest taki sam – kwalifikacje rozpoczynają się o godz. 9:00, a finały i ceremonie dekoracji o godz. 13. 00. Relacje telewizyjne z zawodów na antenie Eurosportu oraz TVP Sport.