28 LISTOPADA 2022

Thomas Thurnbichler: To był dobry weekend

Kolejne zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich potwierdziły dobrą dyspozycję polskich skoczków. W sobotnim konkursie na podium zameldował się Piotr Żyła, w niedzielę trójka Polaków zakończyła rywalizację w czołowej piętnastce. Jak weekend w Ruce ocenia trener kadry, Thomas Thurnbichler?

PZN: W Ruce Polacy pokazali, że nalezą do ścisłej czołówki Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jak te zawody wyglądały z perspektywy trenera?

- Nie jestem w 100% zadowolony z niedzielnych wyników, choć generalnie to były dobre zawody. Mamy dwóch zawodników w czołowej szóstce, trójkę w czołowej piętnastce i jeszcze jednego skoczka z punktami, więc cały weekend był dla nas dobry..

PZN: Kamil Stoch przez cały weekend miał trochę problemów, ale jego ostatnia próba w niedzielnym konkursie pokazała, że nie zapomniał, jak się skacze na nartach. Czy to był przełom, czy kolejny krok na drodze do powrotu do ścisłej czołówki?

- To bez wątpienia był bardzo ważny skok dla Kamila. Jeśli spojrzymy na sezon do tej pory, Kamil był w dziesiątce, później został zdyskwalifikowany, więc to taki moment, w którym zaczynasz dużo myśleć. Ten ostatni skok był dla niego bardzo ważny, bo pokazał, że jeśli wykonuje swoją pracę i skacze na normalnym poziomie, jest w stanie rywalizować z najlepszymi.

PZN: Piotr Żyła stanął w sobotę na podium, w niedzielnym konkursie ponownie zameldował się w pierwszej dziesiątce. Widać też, że Piotrek znów cieszy się skokami…

- Piotrek wykonał świetną robotę od czasu, kiedy zaczęliśmy razem pracować. Szczególnie w ostatnich miesiącach przed startem sezonu znalazł zupełnie inne podejście do skoków narciarskich. Dzięki temu stał się najbardziej „równym” Piotrem Żyłą, jakiego do tej pory widzieliśmy. To był jego najlepszy start sezonu i bardzo się z tego cieszę. Piotrek jest świetnym sportowcem i doskonale się z nim pracuje.

PZN: W Ruce startowali też młodsi i mniej doświadczeni zawodnicy. Jak oceniasz ich postawę?

- Dla młodszych zawodników równe starty na wysokim poziomie w Ruce to trudna rzecz. Tu trzeba się wykazać dużą pewnością siebie, bo Ruka jest dużą i zupełnie inną skocznią. Ale podczas treningów czy innych zawodów widzieliśmy, że potrafią się zbliżyć poziomem do starszych zawodników. Jestem pewien, że są w stanie zrobić kolejny krok, ale będą lepsze i gorsze konkursy. To naturalna droga na szczyt.

PZN: Teraz czeka nas kolejna przerwa, a później kolejne zawody w Titisee-Neustadt…

- Jestem przekonany, że skocznia w Titisee-Neustadt jest idealna dla polskich zawodników. Oni lubią ten obiekt, a poza tym, to zdecydowanie bardziej nowoczesna skocznia w porównaniu do Ruki i bardziej odpowiada naszemu stylowi skakania.

fot. Tadeusz Mieczyński / skijumping.pl

Źródło: PZN