Stefan Hula: brakuje mi luzu

Stefan Hula w sobotę zaliczył wpadkę w zawodach FIS Cup w Zakopanem, w niedzielę jednak był już dziesiąty. Trzeba przyznać, że obsada konkursów przypominała tę z Pucharu Kontynentalnego. - Brakuje nam zawodów i przez to nie mam regularności. Dlatego fajnie było wystartować w FIS Cup i to jeszcze w kraju. Zawody to jednak co innego niż trening. Nawet takie. Trzeba sobie poradzić z napięciem startowym - mówił Hula.

W niedzielę zawodnik KS Eve-nement Zakopane oddał dwa równe i dobre skoki, co uplasowało go na 10. pozycji. - Forma jest w kratkę, ale udaje się też oddawać dobre skoki. Nie potrafię jednak przełożyć tego, co pokazuję na treningach na zawody. Brakuje mi luzu - tłumaczył.

34-latek nie ukrywa, że chciałby wystąpić w najbliższych zawodach Pucharu Świata w Zakopanem, ale też ma świadomość tego, że pewnie nie będzie w stanie walczyć o wiele. - Moja forma nie jest na tyle dobra, by walczyć z najlepszymi, ale może zacznę skakać tak, jak choćby w lecie - zakończył.