5 SIERPNIA 2024

Skład na inaugurację FIS Grand Prix w Courchevel. Piotr Żyła przejdzie zabieg

– Pierwsze zawody przed nami, w najbliższy weekend lecimy do Courchevel. Zdecydowaliśmy, że udadzą się tam Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Ta trójka była najbardziej powtarzalna podczas dotychczasowych przygotowań, na naprawdę wysokim poziomie. Dysponujemy pięcioosobową kwotą startową, którą we Francji uzupełnią Kacper Juroszek i Jakub Wolny. Obaj dokonali znaczącego postępu w ostatnich tygodniach. Byli skupieni i zmotywowani na swojej pracy, a podczas ostatnich zgrupowań w Zakopanem zakwalifikowali się do składu – informuje Thomas Thurnbichler, główny trener męskiej Kadry Narodowej A.

– Nie możemy się doczekać nadchodzących konkursów, ponieważ chcemy wykorzystać je do zebrania doświadczenia i budowania pewności siebie w warunkach konkursowych, adaptując się do niewielkich zmian regulaminowych. Chcemy wrócić do rywalizacji, po to trenujemy – dodaje Austriak.

W Courchevel tegoroczną edycję FIS Grand Prix w skokach narciarskich zainaugurują także kobiety. Nasz kraj we Francji będą reprezentować dwie zawodniczki. Marcin Bachleda, główny trener kobiecej Kadry Narodowej A, podjął decyzję, że na 132-metrowym obiekcie wystartują Pola Bełtowska i Anna Twardosz.

W najbliższych tygodniach na skoczni nie zobaczymy z kolei Piotra Żyły, którego czeka zabieg kontuzjowanego kolana. Uraz nie jest jednak poważny, a operacja ma na celu uporanie się ze znanym problemem, co pozwoli dwukrotnemu mistrzowi świata komfortowo przygotować się do rywalizacji na śniegu.

– Piotr Żyła musi przejść operację kolana, która jest pokłosiem dawnej kontuzji. Przypomniała o sobie podczas treningu bazowego, który miał miejsce półtora tygodnia temu. Skonsultowaliśmy sprawę ze specjalistami, a badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło, że chodzi o dawny uraz łąkotki. Piotr zostanie poddany artroskopii, aby usunąć mały fragment łąkotki – wyjaśnia Thomas Thurnbichler.

– Widzę pozytywną stronę tej sytuacji. Przez ostatnie dwa lata Piotrek zawsze musiał być nieco ostrożny podczas realizowania pewnych zadań treningowych. Często odczuwał dyskomfort w kolanie, co wpływało na sposób wykonywania ćwiczeń. Mam nadzieję, że nareszcie odnaleźliśmy źródło tych problemów. Czeka go operacja, natomiast do tej pory wykonał świetną robotę na skoczni i poza nią podczas przygotowań. Jest w bardzo dobrej formie fizycznej i mentalnej, do tego z niecierpliwością czeka na nadchodzący zabieg. Jest dobrze nastawiony do tej operacji – zapewnia trener naszej reprezentacji.

– Rehabilitacja w takich przypadkach jest naprawdę krótka, powinna potrwać do sześciu tygodni. Wszystko zaplanowaliśmy w ten sposób, że niemal od razu po operacji będzie mógł wrócić do treningów, skupiając się na fizjoterapeutycznej stronie. Przez sześć tygodni będzie mógł popracować nad symetrią i stabilizacją. Generalnie widzę tutaj szansę na to, by Piotrek był zimą w jeszcze lepszej dyspozycji – kończy austriacki szkoleniowiec.

Źródło: Biuro Prasowe PZN