20 LISTOPADA 2020

Maciej Kot: nie o to chodzi, by czekać

Niewiele zabrakło, by Maciej Kot po raz pierwszy od 2011 roku, nie przebrnął kwalifikacji na polskiej skoczni w Pucharze Świata. W Wiśle zajął 50. miejsce w kwalifikacjach. - Nie o to chodzi, by balansować i czekać na to aż ktoś zepsuje skok. Chodzi o to, by oddawać jak najwięcej skoków konkursowych, dzięki którym nabiera się pewności i swobody - mówił zawodnik AZS Zakopane.

Kot nie ukrywa, że nie ma już takiej presji na wyniki. Teraz chciałby najpierw cieszyć się skokami, a dopiero potem myśleć o lepszych wynikach. Takim światełkiem był jego drugi skok treningowy, w którym uzyskał 120 metrów. - Ten skok dał mi trochę pewności. Nie był tak dobry, jak niektóre treningowe, ale dał dobre miejsce, który brałbym w ciemno w konkursie - powiedział, dodając: - Dla mnie najważniejsze jest jednak to, że mam pewność w powietrzu, a z tym bywało różnie.

Kot zapowiedział, że przed niedzielnym konkursem będzie musiał przedyskutować z trenerami technikę skoku.

Źródło: PZN