21 STYCZNIA 2023

Loteria wiatrowa w Sapporo niełaskawa dla Polaków

Trójka reprezentantów Polski uplasowała się w czołowej dziesiątce sobotniego konkursu Pucharu Świata w Sapporo. Żaden jednak nie stanął na podium. Najbliżej był Dawid Kubacki, który zajął czwartą pozycję. Ósmy był Kamil Stoch, a dziewiąty Piotr Żyła. Punkty zdobył także Aleksander Zniszczoł. Zwyciężył Stefan Kraft.

W obu seriach sobotniej rywalizacji na Okurayamie duży wpływ na wyniki miał wiatr. Kapitalnie w doskonałych warunkach w pierwszej części konkursu poradził sobie Zniszczoł, który jako jedyny w zawodach wylądował za 140 metrem. Umiejętnie skorzystał z dobrodziejstw natury, poleciał na 141 metrów, a skok zakończył ładnym telemarkiem. I objął prowadzenie. Notę Polaka wyrównał później Peter Prevc i obaj plasowali się na czele. Ich wynik poprawił Stefan Kraft, który w świetnym stylu doleciał do 139 metra. A jako że miał zdecydowanie mniej odjętych punków niż dotychczasowi liderzy, to on wyszedł na pierwsze miejsce. Po skoku Austriaka zupełnie zmieniły się warunki wietrzne. Z podmuchami w plecy nie poradził sobie Anze Laniszek i podzielił los Jana Hoerla czy Markusa Eisenbichlera i nie awansował do serii finałowej. Halvor Enger Granerud skoczył 129,5 metra. Jednak dzięki rekompensatom za wiatr i obniżony rozbieg zajmował drugie miejsce. Dwa metry dalej od niego, z delikatnym powiewem pod narty, wylądował Kubacki. Dało to piątą pozycję. Siódmy po pierwszej serii był Stoch – 131,5 metra. A dopiero 20. lokatę zajmował Piotr Żyła – 130 metrów w dobrych warunkach wietrznych.

Seria finałowa też była loteryjna. Choć do pewnego momentu wydawało się, że wiatr ustabilizował się i wiał pod narty. Po skoku Żyły, który uzyskał 134 metry, warunki zaczęły się jednak zmieniać. Dzięki temu Polak rozpoczął marsz w górę klasyfikacji konkursu. Ostatecznie awansował o 11 pozycji i uplasował się na dziewiątym miejscu. 11. na półmetku Ryoyu Kobayashi potrafił odlecieć z niewielkim wiatrem w plecy na odległość 137,5 metra. Dostał też wysokie noty i na długo usadowił się na prowadzeniu. Wyniku Japończyka nie poprawił Stoch, który po raz kolejny w sezonie trafił na kiepski wiatr. Skoczył 121 metrów i o 0,8 punktu okazał się lepszy w konkursie od Żyły. Zajął ósme miejsce. 128 metrów w drugiej serii miał Kubacki. Zawody skończył na czwartej pozycji. Będący na półmetku ex aequo na trzecim miejscu Zniszczoł i Prevc nie poradzili sobie złych warunkach i nie utrzymali się czołówce. Słoweniec spadł na 13. lokatę. Polak, który doleciał tylko do 109 metra, uplasował się na 25. pozycji. Jeszcze mocniejszy wiatr w plecy, podobny do tego przy jakim skakał Kubacki, miał Granerud. Norweg, który jest ostatnio w doskonałej formie, wylądował na 132 metrze i wyszedł na prowadzenie. Skaczący chwilę po nim Kraft trafił, tak jak w pierwszej serii, na wiatr pod narty. 135,5 metra w zupełności wystarczyło do wygranej. Było to 27 zwycięstwo Austriaka w zawodach pucharowych, a czwarte w Sapporo.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata liderem pozostał Kubacki. Granerud zbliżył się do niego na 104 punkty.

Puchar Świata, Sapporo HS137, 21 stycznia 2023:
1. Stefan Kraft (AUT) 139m / 135,5m / 283,5m
2. Halvor Egner Granerud (NOR) 129,5m / 132m / 277,9 pkt
3. Ryoyu Kobayashi (JPN) 129m / 137,5m / 2761, pkt
4. Dawid Kubacki (POL) 131,5m / 128m / 264,8 pkt
5. Daniel Tschofenig (AUT) 135m / 128,5m / 257,9 pkt
8. Kamil Stoch (POL) 131,5m / 121m / 250,6 pkt
9. Piotr Żyła (POL) 130m / 134m / 249,8 pkt
25. Aleksander Zniszczoł (POL) 141m / 109m / 224 pkt

Źródło: PZN