19 STYCZNIA 2021

FIS Cup w Szczyrku: Karpiel i Krzak na podium

We wtorek na obiekcie HS-104 w Szczyrku skoczkowie i skoczkinie rywalizowali w trzeciej tej zimy edycji zawodów FIS Cup. Dla naszej reprezentacji były to udane zawody, bo dwoje biało-czerwonych stanęło na podium zawodów. Trzecie miejsce w konkursie kobiet wywalczyła Kamila Karpiel, natomiast w rywalizacji mężczyzn trzeci był również Jarosław Krzak. Dla Krzaka były to najlepsze jak do tej pory zawody w karierze i pierwsze podium w konkursach międzynarodowych. Zwycięstwa odnieśli Czeszka Karolina Indrackova oraz Niemiec Richard Freitag.

Jarosław Krzak na półmetku zmagań i skoku na odległość 98 metrów zajmował czwarta pozycję. Jednak w finale uzyskał 103,5 metra i tym skokiem zapewnił sobie pierwsze w karierze podium. - Dzisiejsze skoki były naprawdę solidne i była to bardzo miła odmiana w stosunku do ostatnich konkursów - przyznał po zawodach Jarosław Krzak. - Nie stresowałem się przed tym ostatnim skokiem. Wiedziałem, co mam zrobić i udało mi się skupić tylko na tym - dodał. - Nie miałem też zbyt dużych oczekiwań wobec siebie i to na pewno pomogło - stwierdził Krzak. - Faktycznie, chyba skocznia w Szczyrku ma w sobie jakiś magiczny składnik, który pomaga mi się zebrać do kupy - mówił z usmiechem na twarzy reprezentant Polski. - Mimo wszystko jest to obiekt, na którym prawdopodobnie oddałem największą ilość skoków i najlepiej go czuję, choć moją ulubioną skocznią nadal pozostaje Wielka Krokiew - zaznaczył trzeci zawodnik wtorkowego konkursu. - Od ostatnich zawodów udało nam się poprawić dojazd, który sprawiał mi problemy od startu tego sezonu i dzięki temu również mi się dzisiaj lepiej skakało - przyznał Jarosław Krzak. - Szczerze mówiąc nie liczyłem na wiele przed tymi zawodami, zależało mi na punktach, więc cieszyłbym się nawet z 30. miejsca. Bardzo mnie cieszy miejsce na podium, jest to pewnego rodzaju kamień milowy na mojej drodze. Już dawno utwierdziłem się w przekonaniu, że powrót do skoków był właściwą decyzją, a takie konkursy tylko to popierają. Dopóki mogę, będę się starał wyciągnąć z tej szansy ile się da - podsumował 20-latek.

Po dwóch dobrych i równych skokach na najniższym stopniu podium stanęła Kamila Karpiel (95 i 94,5 m). - Zdecydowanie mogę powiedzieć, że jestem usatysfakcjonowana z dzisiejszego wyniku. To były dobre i równe skoki, a przede wszystkim pewne. Na pewno pozytywnie to wpłynie na pewność siebie, że skoki są dobre i powtarzalne, i zaprocentuje to na Pucharze Świata w Ljubnie - wyjaśniła Kamila Karpiel. - Najwięcej radości dał mi chyba skok z pierwszej serii, był czysty i trafiony w próg, dzięki czemu nic nie musiałam poprawiać w locie i mogłam się delektować - dodała podopieczna Łukasza Kruczka. - Na treningach czasami też panują takie warunki, więc jesteśmy przygotowane do rywalizacji w trudniejsze aurze. Pomimo tego wszystkiego skocznia była dobrze przygotowana i mi bardzo dobrze, i pewnie się lądowało. Tory też przez cały konkurs były odśnieżane, więc dla mnie nie były te warunki bardzo złe - podsumowała reprezentantka Polski.

Źródło: Anna Karczewska / PZN