9 STYCZNIA 2022

Dawid Kubacki: są plusy po występie w Bischofshofen

Dawid Kubacki po raz trzeci z rzędu wywalczył punkty Pucharu Świata. To pokazuje, że nasz znakomity zawodnik stale robi postęp, choć do powrotu do dyspozycji, do jakiej nas przyzwyczaił, wciąż jeszcze wiele brakuje.

W sobotnim konkursie w Bischofshofen Kubacki był 27. Po pierwszej serii zajmował 29. miejsce, a w drugiej uzyskał 24. wynik. - W pierwszej serii skok był całkiem fajny z progu, ale zaraz za nim założyły się na siebie tyły nart. One po prostu przez to nie wyszły. Pojawił się świder, który musiałem korygować. I przez to na pewno straciłem znowu kilka metrów. W drugiej serii udało się to bardziej opanować, choć znowu narty stuknęły się o siebie. Lepiej jednak wyszły, choć na pewno nie był to taki przeskok jakościowy, jak bym chciał - analizował 31-latek.

Były triumfator Turnieju Czterech Skoczni przyznał, że w ostatnim konkursie tej imprezy chciał zrobić kolejny krok do przodu, a wyszły z tego trzy w tył. Dlatego był zadowolony po sobotnim konkursie. - Są plusy po występie w Bischofshofen. Moje skoki były równiejsze. Na pewno jednak wciąż potrzebuję pracować nad tymi skokami. Przyda się też w tym wszystkim dużo cierpliwości. Jestem pewien, że z czasem w moich skokach będzie coraz mniej kontroli. Wtedy będzie płynniej i z większą energią - mówił.

Siódme miejsce w sobotnim konkursie zajął Piotr Żyła. On teraz jest drogowskazem dla naszych kadrowiczów. - Piotrek pokazał, że jest w dobrej formie. To jest też sygnał dla nas. Dzięki temu wiemy, że da się dobrze i daleko skakać. U mnie na razie wychodzą pojedyncze skoki - zakończył Kubacki.

Źródło: PZN