Solidna zdobycz FIS-punktowa Pawła Pyjasa w slalomach we Włoszech

Dwa udane występy Pawła Pyjasa w zawodach FIS w narciarstwie alpejskim we włoskim Alpe Pampeago. We wtorek zajął w slalomie czwarte miejsce, w środę w tej samej konkurencji był drugi. Te rezultaty dały Polakowi solidną zdobycz FIS-punktową. 

Pyjas w obu slalomach był po pierwszym przejeździe liderem. Jednak przewaga nad najgroźniejszymi rywalami nie był zbyt duża. We wtorkowym slalomie na półmetku od drugiego w klasyfikacji był lepszy o 0,05 sekundy. W środę różnica była najmniejsza z możliwych – 0,01 sekundy.

- Miałem szczęście i trafiłem na dobre numery startowe. W tego typu imprezach to naprawdę bardzo istotne. Oczywiście dałem też dużo od siebie, czyli dobre przejazdy. We wtorek nie utrzymałem prowadzenia, bo rywale w drugim przejeździe pojechali znakomicie. Czwarte miejsce niby najgorsze dla sportowca, bo podium jest w zasięgu ręki, ale jednak się na nim nie stoi. Niemniej jednak byłem bardzo zadowolony. Czwarta pozycja nie jest porażką, gdy ma się taki wynik FIS-punktowy. W środę w drugim przejeździe w środkowym sektorze przytrafił mi się kosztowny błąd. Postanowiłem pójść wtedy na maksa i zaryzykować. I opłaciło się. Wprawdzie nie wygrałem, ale utrzymałem się na podium – podsumował zawody w Alpe Pampeago Paweł Pyjas.

Wtorkowy slalom wygrał Włoch Corrado Barbera, który w zeszłym sezonie punktował w tej konkurencji w Pucharze Europy. W środę najlepszy był inny z włoskich alpejczyków Stefano Pizzato, który po pierwszym przejeździe był wiceliderem.

We wtorek w slalomie w Alpe Pampeago wystartowało jeszcze czterech Polaków. 38. miejsce zajął Bartosz Szkoła, 44. był Bartłomiej Sanetra. Michał Jasiczek nie ukończył pierwszego przejazdu, a Jędrzej Jasiczek drugiego. W środę Jędrzej Jasiczek uplasował się na 16. pozycji. A konkurencji nie ukończyli Sanetra (wypadł w drugim przejeździe) i Szkoła (wypadł w pierwszym przejeździe).

W slalomach w Alpe Pampeago wzięła udział także Daria Krajewska. We wtorek zajęła 11. miejsce, w środę była piąta.